Speedriding można zdefiniować jako połączenie ekstremalnego narciarstwa z paralotniarstwem, stanowiące kwintesencję sportów zimowych. Ta dynamiczna dyscyplina umożliwia zjeżdżanie z ekstremalnie stromych stoków i wznoszenie się w powietrze za pomocą specjalnie skonstruowanego skrzydła przypominającego budową paralotnię. Średnia powierzchnia skrzydła do Speedridingu wynosi od 6 do 12 m². Odpowiednia postawa ciała oraz właściwy kąt nachylenia skrzydła pozwalają na osiąganie dużych prędkości. Speedriding w odróżnieniu od snowglidingu polega wyłącznie na zjeżdżaniu ze szczytów w dół stoku. Podczas zjazdu "rider" utrzymuje kontakt z podłożem, wykonuje manewry typowe dla narciarzy freeride, ale w razie potrzeby ma możliwość oderwania się od podłoża, skoku z urwiska i lotu.
"Skrzydło do Speedridingu charakteryzuje się niezwykle łatwą sterownością podczas zjazdów z górskich stoków. Dla wielu narciarzy będzie to nowy, zaskakujący sposób na eksplorację gór zimą, otwierając możliwość dotarcia do miejsc dotąd niedostępnych. Osoby z doświadczeniem w narciarstwie, które miały już styczność z paralotniarstwem, mogą nauczyć się podstaw Speedridingu w ciągu kilku godzin. Ważne jest, aby szkolenie odbywało się indywidualnie, pod nadzorem instruktora posiadającego uprawnienia w paralotniarstwie. "Prowing" (www.prowing.pl) jest profesjonalną szkołą, która kładzie nacisk na pełne bezpieczeństwo uczestników, opierając się na doświadczeniu swoich instruktorów. Istotą Speedridingu jest odpowiednie planowanie tras, co jest kluczowe dla zachowania bezpieczeństwa. Niewłaściwie zaplanowana trasa może prowadzić do niebezpiecznych sytuacji" - podkreśla Wacław Kuzło, instruktor Speedridingu oraz pionier techniki nauczania tej dyscypliny w polskich górach.
Speedriding trafił do Polski w roku 2004 za sprawą instruktora paralotniarstwa Wacław Kuzło, w swej ekstremalnej formie kojarzony jest z wysokimi alpejskimi stokami, gdzie strome urwiska i długie trasy wymagają od zawodników dużego doświadczenia, silnej psychiki, doskonałej kondycji fizycznej oraz precyzyjnych umiejętności sterowania skrzydłem w połączeniu z narciarstwem(freeride). Ekstremalne wrażenia rozpoczynają się już na szczycie lub grani. Narty przystosowane zarówno do zjazdu, jak i podchodzenia, stanowią podstawowe wyposażenie każdego speedridera.
Jazda w dół jest możliwa nawet na stokach o nachyleniu 60 stopni, a podrywając się od ziemi na muldach i urwiskach, często lata się kilka metrów od stromych ścian. Te niezwykłe doznania nie są jednak ograniczone wyłącznie do wysokich gór. Bieszczady stały się polską kolebką Speedridingu; unikalne góry, w których wyjątkowe możliwości spotykają wyjątkowych ludzi. To właśnie w Bieszczadach odbyły się pierwsze Mistrzostwa Polski w speedridingu SPEEDRODONG POLISH CUP 2011, w których wystartowało kilkunastu zawodników z całej Polski.
Pierwszym zwycięzcą został Arkadiusz Sabat z Leska(Prowing Team) Zawody odbyły się 7 marca 2011 roku w Bieszczadach na stoku LAWORTA koło Ustrzyk Dolnych, gdzie znajduje się jedyna w Polsce trasa do trenowania speedridingu.
SPEEDRIDING JEST SPORTEM EKSTREMALNYM. JAZDA Z GÓRSKICH SZCZYTÓW BEZ ODPOWIEDNIEGO PRZESZKOLENIA I DOŚWIDCZENIA JEST ŚMIERTELNIE NIEBEZPIECZNA. NIE PRÓBUJ NAUKI SPEERIDINGU NA WŁASNĄ RĘKĘ! CZASY PIONIERSKIE JUŻ MINĘŁY, SKORZYSTAJ Z WIEDZY I DOŚWIDCZENIA ZAAWANSOWANYCH SPEEDRIDERÓW.